wtorek, 12 sierpnia 2014

Sauny fińskie – tak czy nie?

Od dawna marzyłam o saunie w domu. Jest to jedna z moich ulubionych form spędzania wolnego czasu, ponieważ strasznie mnie relaksuje. Jednak fakt, że muszę specjalnie jeździć na każdy seans do najbliższego basenu, który jest aż 5 kilometrów od mojego domu, znacznie mnie zniechęca. To bardzo wydłuża czas, jaki trzeba poświęcić na wizytę.

Dlatego jakiś czas temu zaczęłam się rozglądać i już wiem, jakie są najlepsze sauny fińskie. Jestem prawie zdecydowana na zakup, tylko muszę jeszcze podjąć decyzję, co do jej projektu. Oczywiście są firmy, które wykonują je na wymiar, ale jest to dodatkowo płatne. Dlatego chyba zdecyduje się na model narożny, zajmujący mało miejsca. Może pomieścić 2 osoby, więc mąż też się ucieszy, o ile w ogóle zgodzi się na taką inwestycję. Już przygotowałam sobie litanię argumentów, którymi mam zamiar go przekonać. Przede wszystkim, wysoka temperatura oczyszcza nasz organizm z toksyn oraz pomaga zrzucić zbędne kilogramy.

 
Sauny fińskie z aromaterapia i koloterapią mogą pomagać w leczeniu wielu schorzeń: zaczynając od dolegliwości z krążeniem, przez choroby serca, aż do depresji czy nerek. Wszystko zależy od tego, w czym chcemy sobie pomóc. Trzymajcie za mnie kciuki, żeby wszystko poszło po mojej myśli!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz