środa, 13 sierpnia 2014

Kilka słów o wybielaniu zębów

Od dawna zastanawiałam się nad wybielaniem zębów. Niestety palę papierosy i piję dużo kawy, dlatego w przeciągu kilku ostatnich lat, ich barwa znacznie się przyciemniła. Dużo czytałam o różnych metodach, jakie stosowane są u stomatologów i chyba zdecyduję się na wybielanie metodą nakładek.


Polega ona na tym, że przy pierwszej wizycie u stomatologa, ocenia on o ile tonów moje zęby powinny się rozjaśnić. Wykonuje też odlew zębów, po to, aby móc następnie wykonać silikonowe szyny, do których sama będę aplikować żel wybielający. W zależności od stężenia żelu, który wybierze dentysta, szyny nosimy albo całą noc albo np. dwa razy dziennie po godzinie. Chyba wolałabym tą drugą opcję, ponieważ nie wiem, czy byłabym w stanie wyspać się z szynami w ustach, chyba bym się udusiła. :D Szyny nosimy od pięciu dni do dwóch tygodni, w zależności od tego, jaki efekt chcemy uzyskać. Istnieje jeszcze druga metoda, której cena jest bardzo porównywalna. Mianowicie polega na 45- minutowym naświetlaniu zębów lampą.

Oczywiście przed naświetlaniem lekarz nanosi na zęby żel aktywujący o odpowiednim stężeniu, który pod wpływem lampy zaczyna się utleniać i wybiela zęby. Jak już zdecyduję się na zabieg, to dam Wam znać, czy to faktycznie działa. Chętnie poznam również Wasze opinie i rady. Zapraszam do zostawiania komentarzy. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz